Hej ;)
Internety oszalały. Gdziekolwiek by nie spojrzeć, praktycznie z każdej strony napływa właściwie jedna i ta sama informacja: rozpoczęto prace nad świątecznym odcinkiem Sherlocka!
Wiecie, jest sam początek stycznia a odcinek ma zaplanowaną premierę na koniec grudnia. Ostatni raz nowe odcinki Sherlocka, tak gwoli przypomnienia, pojawiły się dwa lata temu. Więc w sumie nie dziwne, że fandom dostaje białej gorączki. Widziałam już kilkanaście (-dziesiąt?) postów zachwycających się kilkoma zdjęciami z planu. A także wpis osoby, która od ósmej rano czatuje przy planie i wypatruje Andrew Scotta (który jak dotąd podobno się nie pojawił, icoteras?). Tak to jest jak utrzymuje się fandom w stanie permanentnego głodu*.
Tak to wygląda... w duuużym uproszczeniu.
Generalnie, jakiś czas temu pojawiły się słuchy, że BBC zamierza w przyszłości oprzeć swoją politykę emisji seriali właśnie o format Sherlocka. Polegać miałoby to na produkowaniu kolejnych sezonów co dwa lata, naprzemiennie z innymi. Przykładowo w jednym roku dostalibyśmy kilka odcinków Sherlocka, w następnym The Musketeers, w kolejnym ponownie Sherlocka i tak w kółko. Mając w pamięci to, co dzieje się właśnie z Sherlockiem, lub co miało miejsce w przypadku Doctora Who, który zniknął z anteny na prawie dwadzieścia lat, wcale nie byłabym taka zaskoczona, gdyby nagle okazało się to prawdą.
Przeraża mnie to.
Oczywiście jest to na razie jedynie w sferze planów, więc może nigdy jednak nie dojdzie do skutku. Miejmy taką nadzieję. Aż strach pomyśleć co by się działo, gdyby inne fandomy też musiały przechodzić przez to szaleństwo, przez które przechodzi właśnie fandom Sherlocka...
Do następnego razu ;)
_________________________________
* Aczkolwiek, gdyby to był fandom Hannibala, zacząłby w tej sytuacji zjadać inne fandomy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz