Hej ;)
Jako że już jutro Wigilia (a śniegu jak nie było tak nie ma), przybiegam tu na chwilkę, robiąc sobie króciuteńką przerwę w sprzątaniu i masowym gotowaniu, żeby ogłosić, że blog ma właśnie przerwę świąteczną. Niestety - życie rodzinne bardzo utrudnia procesy internetowej dezintegracji społecznej, więc jestem zmuszona zniknąć aż do 26.12. Ale nie cieszcie się tak, drodzy Czytelnicy, jeszcze tu wrócę.
Z resztą, nie ma co rozpaczać. Spójrzcie tylko - świąteczni Dalekowie!
Poza tym, come on, przecież nikt świąt nie spędza przed komputerem/laptopem*. Dlatego życzę Wam radosnych świąt, z dala od szaleństw świata poza internetami. I cudownych prezentów oczywista.
A teraz do świętowania marsz!
Słuchać Toma. Tom wie co mówi.
Do następnego razu ;)
_______________________________________
* Chyba, że jednak spędza. Jeśli tylko sprawia Wam to radość i daje satysfakcję, nic mi do tego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz