Hej ;)
Wiecie, że już za pięć dni będzie zmiana czasu? Ja o czymś takim jak zmiana czasu zupełnie zapomniałam, więc przypominam, bo może gdzieś na świecie są ludzie, którzy podobnie jak ja też nie za bardzo przykładają uwagę do takich drobnostek jak czas. A skoro już tak, trochę jak grom z jasnego nieba, wypłynął temat czasu, zastanówmy się co z danym nam czasem możemy zrobić.
Jak się okazuje, patrząc na wszelkie produkcje filmowe/serialowe, czas jest rzeczą, z którą można robić niesamowicie mnóstwo rzeczy. Przejdźmy zatem do krótkiego spisu.
Czas można...
... stracić.
Ile już razy mieliśmy dziwne wrażenie, że oglądając jakiś film/serial tracimy nasz cenny czas? Każda minuta produkcji boli nas jakby fizycznie zabierano nam część ciała lub ulubionego ubioru, a mimo to jakoś nie mamy serca lub chęci (?) żeby wyłączyć telewizor/komputer. Tracenie czasu, w takim ujęciu, nigdy nie jest wybitnie przyjemne (no, chyba, że ktoś lubi takie uczucia), aczkolwiek nie ma chyba człowieka, który nigdy nie doświadczył takiego wrażenia. Nie przedłużając, oddajmy głos w ręce mądrego celebryty:
Mądry celebryta przemówił.
... nadrabiać.
Kiedy się już czas straci, czasami nadchodzi pora żeby go nadrobić. Zwłaszcza kiedy jest się chociażby super-żołnierzem, który z powodu zabawnego splotu wypadków traci się siedemdziesiąt lat. Nie godzinę. Nie dzień. Lata. Ale dzięki temu ma się potem możliwość bezkarnie nadrabiać filmy/seriale/książki, ktorych nie było dane Ci zobaczyć. A, jak wiadomo, dobra wymówka do przesiadywania przed ekranem jest dobra.
Zrobienie listy rzeczy do nadrobienia zawsze może okazać się pomocne.
... wygrać w karty.
Problem z wygrywaniem/przegrywaniem czasu w grach hazardowych polega głównie na tym, że takie cuda zdarzają się jedynie w świecie Supernatural. Poza tym jest to dosyć niebezpieczne, bo jeśli przegramy za bardzo, można szybko stracić cały swój czas. Z drugiej strony czy w uniwersum Supernatural jest coś całkowicie bezpiecznego?
Śmiertelna rozgrywka o czas.
... przemierzać.
Powitajcie Doktora. Doktor jest Władcą Czasu. Doktor ma TARDIS. I dzięki tym wszystkim składowym Doktor pałęta się po całym czasie, zahaczając przy okazji o najrówniejsze miejsca i ludzi. Jeśli chce się przemierzać tak jak on czas trzeba albo być Władcą Czasu, albo mieć TARDIS, albo - w ostateczności - stać się towarzyszem Doktora. Tyle możliwości i wciąż tak mało ludzi(kosmitów) będących w stanie z nich skorzystać.
Doktor w czterech słowach.
... zmienić.
Wbrew pozorom nie zdarza się to tak rzadko. Jednakże wymaga to przeważnie ogromnego wysiłku, wielu sezonów, specyficznej mutacji lub pomocy Doktora. Poza tym nigdy nie możemy być pewni co z tej zmiany czasu wyniknie. I - oczywiście - należy uważać na deptane mrówki i dziadków, do których się strzela. Ale przynajmniej każda próba zmiany czasu jest świetną okazją na niesamowitą przygodę. Czy się z niej wyjdzie cało to już inna kwestia.
Każda zmiana czasu może wywoływać lekkie uczucie zdezorientowania.
Oczywiście, z czasem można robić jeszcze całe mnóstwo innych fajnych rzeczy. Niestety nie ma tu miejsca ani czasu (hue hue), żeby ten temat jeszcze bardziej rozwijać. Mam nadzieję, że na razie wystarczy. Jeśli nie, musicie, drodzy Czytelnicy, poświęcić nieco czasu (hue hue vol. 2) na czekanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz